Z wielkim smutkiem żegnamy się dzisiaj z Panią - Mieszkanką Różanek od roku 2000.
Przed 18 laty P.P. ANNA I JERZY JABŁOŃSCY osiedlili się w naszej wsi, w pięknym zakątku - przy sosnowym lesie, by tutaj cieszyć się życiem w otoczeniu wspaniałej przyrody i przyjaciół.
Niestety, już po dwóch latach zamieszkiwania w Różankach - wykryto u Pani Ani bardzo ciężką chorobę,
z którą walczyła przez 16 lat!
Tyloletnie zmagania możliwe były dzięki wyjątkowym cechom charakteru Pani Ani oraz wielkiej pomocy i oddaniu męża i córki.
Pomimo strasznej choroby - Pani Ania pomagała innym chorym i cierpiącym - w tym sąsiadom...; pocieszała, tłumaczyła , towarzyszyła...
Była osobą bardzo pracowitą... Jej ogród przy domu - to małe zielone arcydzieło a do tego ukochane zwierzaki,
które w Jej domu byly zawsze obecne...
Z wykształcenia - pielęgniarka; pracowała m.in. w hospicjum.., póżniej w PTHW, STW, STOLBUDZIE -
już jako księgowa.
Największą radością Jej życia były WNUKI: DOMINIK i WIKTOR - synowie CÓRKI KASI.
Z ukochanym MĘŻEM - JERZYM przeżyła w wielkiej miłości i zgodzie 46 lat.
Do końca była pogodną, cierpliwą, uśmiechniętą i wyrozumiałą.
Jeszcze przed świętami Bożego Narodzenia dzwoniła do przyjaciół życząc im wesołych świąt,
chociaż doskonale zdawała sobie sprawę, że odchodzi ..., że to ostatnie Boże Narodzenie i Sylwester w różankowskim domu.
Odeszła do PANA 12.01.2018 roku w gorzowskim szpitalu...
Droga Pani Aniu! Różanki Cię żegnają dziękując za ten krótki ale jakże pracowity i wymowny pobyt u nas.
Szczególnie w wielkim smutku żegnają Panią sąsiedzi i przyjaciele z Twojej ulicy Kwiatowej ale też Sportowej, Lipowej...
W głębokim żalu pozostają też gorzowscy przyjaciele.
Swoją osobowością, pracowitością, troskliwością o innych wpisała się Pani na trwale w historię Różanek.
Pani Aniu! Prosimy, by Pani dobra energia dalej oddziaływała na Różanki.