W dniu 29.03.2021r. odeszła z naszej różankowskiej społeczności Pani JADWIGA SOKOŁOWSKA ( 1927 - 2021) .
Uroczystości pogrzebowe odbyły się dzisiaj, t.j. 07.04.2021 r w Białym Kościele w Gorzowie W. i na Cmentarzu Komunalnym w Różankach.
POŻEGNANIE W IMIENIU MIESZKAŃCÓW RÓŻANEK
SZANOWNA I DROGA PANI JADWIGO!
Z wielkim żalem żegnamy dzisiaj Panią, mieszkankę Różanek od 2007 roku. To niby niewiele, bo tylko 14 lat...ale jakże wiele zdołała nam Pan w tym czasie pokazać i przekazać... przede wszystkim wielką, głęboką wiarę,
której nie zachwiały nawet najcięższe ciosy mogące złamać każdego...
Straciła Pani pięcioro dzieci i męża... po ludzku - przetrwać i przeżyć te koszmary - to niemożliwe!
A Pani przetrwała! I tylko jedno jest wytłumaczenie: to Ręce naszego Stwórcy pozwoliły Pani iść dalej... i żyć z pokorą.
Spotykaliśmy Panią głównie w naszym Kościele Parafialnym w Różankach - dopóki zdrowie pozwalało - na wszystkich nabożeństwach : tych bardzo uroczystych i tych codziennych ( zresztą z całą rodziną Syna, z którym Pani mieszkała i który tak pięknie się Panią opiekował).
Odwiedzaliśmy Panią w domu przy okazji Dnia Kobiet, czy Dnia Seniora, także w minionym roku w grudniu...Zawsze przyjmowła nas Pani niezwykle serdecznie i z wielką gościnnością. Koniecznie chciała się Pani dzielić swoimi małymi i dużymi radościami, głównie dotyczącymi wnuków : Marysi, Franka, Antosia i najbliższej rodziny.
A my, przedstawiciele Rady Gminy, czy Rady Sołeckiej, dziękowaliśmy Pani za przykład życia godnego, za wzorcowe, pełne miłości do Ojczyzny tej Małej i tej Dużej, wychowanie swoich dzieci i pomoc w wychowaniu wnuków.
Zapraszaliśmy Panią na miejscowe uroczystości. I na kilka - przyjęła Pani zaproszenie.
Jedna, szczególnie pozostała mi w pamięci i sercu. Na uroczystym spotkaniu z okazji Dnia Kobiet wystąpiła Pani Wnuczka - Marysia...
Marysia zaśpiewała przepięknie dwie pieśni: dedykując jedną najważniejszej Kobiecie Świata - Matce Bożej a drugą swojej Babci Jadwidze.
Wykonanie i dedykacje były tak przejmująco piękne ( szczególnie Ave Maria), że wszyscy obecni zamarli w bezruchu...
Pamiętam twarz Pani Jadwigi : z łagodnym uśmiechem i szklącymi się oczami promieniowała szczęściem...
Szanowna Pani Jadwigo!
W imieniu Mieszkańców Różanek wyrażam wielki szacunek i wielkie podziękowanie,
iż była Pani wśród nas, w Różankach,
że pokazała Pani nam głęboką, niezachwianą , pomimo wielu przeciwności losu, wiarę!
Pani Jadwiga skończyłaby w czerwcu 94 lata.... nie doczekała...
Odeszła do Domu Ojca w ramionach ukochanego Syna - Kazimierza i w obecności Kapłana ( tak, jak zawsze marzyła)
29. marca b.r., uśmiechając się łagodnie ...
z pewnością czekał na Nią Wysłannik Naszego Ojca..